GRH "Sojusz"

Sanchez · Wysłany: Nie 22:34, 25 Mar 2012 Temat postu: Pojazdy w wojsku

Polecam ciekawy artykuł na temat ciężarówek w wojsku.

[link widoczny dla zalogowanych]

szafran · Wysłany: Nie 22:57, 25 Mar 2012 Temat postu:

Opcją byłaby modernizacja Stara 266 do standardu M. Niestety ktoś jak zwykle zawalił sprawę.

Ciekawi też że w demobilach trafiają się świeżynki które mają na liczniku po kilkaset km.

Bodek1968

Auta z armii z małym przebiegiem to normalka.Największe przebiegi miały:Star 200,Nysa,Żuk i "osobówki" wożące kadrę.Reszta to głównie wyjazdy alarmowe,jeden lub dwa poligony i tyle.
Mój Ził przez 35 lat przejechał tylko 9500 km-z czego 2500 km przez ostatnie 3 lata pod moją "komendą".W wojsku służył jako obsługa lotniska więc nawet dobrze pewnie terenu nie zobaczył.Blacha jak dzwon,silnik pewnie mnie przeżyje,zawieszenie itp to samo.
Nie rozumiem tego owczego pędu do elektroniki w pojazdach wojskowych.Totalna bzdura przecząca zdrowemu rozsądkowi.W czasie działań wojennych wolałbym,żeby moje życie zależało od moich umiejętności i kreatywności a nie od jakiegoś pieprzonego układu scalonego,którego nie będę umiał nawet znaleźć - o wymianie w warunkach polowych zapomnij.Co wtedy?Mam zadzwonić po Pomoc Drogową czy do serwisu komputerowego?
Wg mnie w pewnych dziedzinach powinniśmy stawiać na prostotę a nie robić przetargi na "zabawki" nafaszerowane elektroniką.Ale ja pewnie się nie znam i zacofany jestem.... Smile

Słoń

Dokładnie. Zabierz teraz baterię np do kalkulatora balistycznego i już strzelań artyleria nie zrobi. Kiedyś starczył suwak logarytmiczny i trochę wiedzy matematycznej. Trwało to wprawdzie dłużej, ale póki żył oficer ogniowy bateria strzelała. Teraz byle deszcz może wyeliminować baterię jak pechowo zamoknie elektronika. Ja rozumiem że postęp itp. Ale przyszli kapitanowie żeglugi cywilnej czy wojennej zaczynają od służby na żaglowcach. Bo to uczy pokory (wobec natury), wiedzy i znajomości rzemiosła.

Bodek1968

Ale my "Słoniu" starej daty widać jesteśmy.Kto nas będzie słuchał.Jak w zeszłym roku oglądałem reportaż o poligonie w Drawsku to mi "wara" opadła."Żołnierzyk" poskarżył się mamusi,że w nocy w namiocie było zimno i on biedaczysko się przeziębił.Poza tym nie było ciepłej wody do mycia.Zresztą, ze zmarzniętymi stopami walczył nie będzie i już.Mamusia zrobiła aferę aż obiło się o media.
O czym my tu gadamy............... żal aż w tyłku ściska.

Słoń

Toż to woła o pomstę do nieba! A to takie wojsko ma nas bronić gdy przyjdzie taka potrzeba?! DRAMAT!

Sanchez

Młode pokolenia nie odnajdują się w sytuacjach ekstremalnych Smile

Jak jest zimno i niema dostępu do internetu jest bardzo źle Smile

Ciekawe co zrobią jak zabraknie na wojnie papieru toaletowego ? Po prostu się chyba zamkną w sobie i nie będa s................ ać Smile

Zbych81

Listki tudzież inna roslinność Very Happy

A co do wojska- wczoraj widziałem reportaż, że podpisano już umowę przedwstępną z USA, w myśl której ma się rezygnować z preferencji korzystnych dla polskiego przemysłu obronnego. Co to oznacza? Teraz zamiast rozwijać polską myśl techniczną będziemy pewnie za grubą kasę pozyskiwać demobil z USA. Ponadto- teoretycznie nasze zakłady zbrojeniowe mogą konkurować na rynku amerykańskim. Ile w tym prawdy? Tyle, ile prawdy w demokracji ZSRR- w USA jest nadrzędna ustawa, która reguluje, że używane mają być wyroby przemysłu amerykańskiego. Np. zrezygnowano z lepszych armat do czołgów M1 Abrams, bo były produkcji europejskiej. Poza tym nawet na logikę- wątpię, by amerykanie wybrali np. śmigłowiec z zakładów PZL w Świdniku zamiast kontstrukcji Bell'a. A co do młodzieży- nie każdy jest taki delikatny. Zależy od człowieka. Ale jeśli tacy ludzie służą w wojsku zawodowym, to wolę nie myślec, co by było jakby ktoś nas napadł.

Sanchez · Wysłany: Śro 7:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Oznakowanie pojazdów w wojsku :

Znaki malowane na burtach skrzyń ładunkowych oznaczały:
X - bojowy
L - liniowy
T - gospodarczy

Stosowano te oznaczenia w latach 60-tych, pózniej można zauważyć oznaczenia małą literke na środku przedniego zderzaka bez ramki:
E- eksploatacyjny
K - konserwacyjny