Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FAHR
Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:18, 08 Lip 2013 Temat postu: Azbest? |
|
|
Panowie,
jak to w końcu jest z tym azbestem w naszych mundurach?
Jest czy nie?
Jeśli jest to szkodzi czy nie?
Za każdym razem, jak pobawię się moimi sortami (teraz to już raczej nędzną resztką...) czuję w okolicach i w środku nosa charakterystyczne swędzenie, coś jakby mikroskopijne niteczki. Przesadzam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Słoń
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:21, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Azbest? Raczej molobój jakiś. Tkanina z jakiej wykonywane były wz.68 to bawełna która raczej słabo się pali (słabe tlenie podtrzymywane musi być płomieniem lub dużą ilością tlenu), nasączane to było impregnatem przeciwwilgociowym i tłumiącym refleksy tzw. światła szczątkowego (noktowizja). Z tego co kojarzę to było to oparte na związkach węgla, ale nie pytaj, z chemii to ja zawsze noga byłem.
W dodatku częste pranie złachanych w polu mundurów, skutecznie pozbawiało je tych impregnatów.
Ja słyszałem jakieś azbestowe rewelacje, ale nigdy nikt ich nie potwierdził, nigdzie nie natrafiłem na jakieś oficjalne informacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FAHR
Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:30, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nigdy nikt ich nie potwierdził, nigdzie nie natrafiłem na jakieś oficjalne informacje |
No właśnie, czyli wkręcam sobie najpewniej. W końcu, ludzie w tym służyli lata, lateczne i żyją w przeciwieństwie choćby do wielu którzy robili eternitowe elementy w fabrykach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys MW
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:30, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jak to ładnie nazwałeś Słoniu molobój to się Tri nazywało. Był to specyfik o właściwościach impregnująco konserwujących. Poza tym miał działanie narkotyczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horhe
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 22:53, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Krzys MW napisał: | Jak to ładnie nazwałeś Słoniu molobój to się Tri nazywało. Był to specyfik o właściwościach impregnująco konserwujących. Poza tym miał działanie narkotyczne |
Hehe używałem do robienia kleju modelarskiego z odpadków po szybkach.
Kot miałczał po tym pół dnia jak się nawciągał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|