GRH "Sojusz"

Sanchez

artykuł na ten temat:

[link widoczny dla zalogowanych]

w roli drużyny ZOMO wystąpiła grupa rekonstrukcji historycznej "SAN"
[link widoczny dla zalogowanych]

oceńcie sami powiedzcie co jest nie tak jeśli ma to być o stanie wojennym Cool

Słoń

Za bardzo się uzbroili i nie te hełmy mają.

Sanchez

Słuszna uwaga Smile

wasil

Oj tam uzbroili Very Happy

Nie wiedzieli po prostu czego się spodziewać na planie filmowym i woleli się czuć bezpiecznie Wink

Sanchez

No fakt po Skibie nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Szkoda że nas nie poprosili o pomoc a wzięli grupę która nie wiele wie na temat umundurowania w stanie wojennym.

horhe

Ta grupa czego się nie tknie,tom spierd....

KŁOSEK KASZUBY

Sanchez

horhe

Robią wszystko na łapu capu, czy to Niemców, czy też Polaków z wrześniowej kampanii, czy partyzantkę itd. itp.. My takich nazywamy POKEMONAMI

Sanchez

Gniadek

po oglądnięciu tego filmiku mogę jedynie stwierdzić, że zastosowanie tarcz na obrzucanie śnieżkami i bezsensowny rozstaw kordonu, który tak naprawdę chronił tylko tych co tarcze trzymali ( bezsens totalny ), jest dowodem na to, że trzeba zmienić wiele w wyszkoleniu i sposobie myślenia "głównodowodzącego" Wink

o broni nie wspominam - . Na jednym z filmików ( chyba dowodzący całą akcją - bo ma kaburę z bronią, a pozostali nie Wink

trzyma tarcze i idzie w pierwszym szeregu z przewieszoną raportówką!!!!!!!!! niedopuszczalne!!!! Smile

Zbych81

Gniadek, co do broni, to nie można być aż tak stanowczym. Mój ojciec odbywał służbę dla Ojczyzny w LWP od 27 grudnia 1981 (data wezwania przed komisję). I miał na wyposażeniu osobistym właśnie 2 pepesze. Nie jest to blef, gdyż przeglądałem książeczkę wojskową Wink

Jedyne, co się różni to formacja- nie milicja lecz radary OPK. Niewykluczone zatem, że po MO też się jeszcze błąkały takie egzemplarze na godzinę W. Ale kaski to już faktycznie totalna porażka...

Gniadek

co do PPS to się zgadzam, po służbie w LWP trafiały do MO, ale broni automatycznej nigdy nie było na plecach kogoś kto niesie tarcze i odpiera ataki w 1 szeregu - przynajmniej ja o czymś takim nigdy nie słyszałem i nie spotkałem się z żadnymi fotami czy też filmami gdzie taki preceder miał by miejsce. Np na wójku chłopaki szli tylko z gumami, a pluton specjalny wyposażony w broń stał w odwodzie ( co by się stało gdyby demonstranci jednak rozbili kordon i zdobyli chociaż jeden automat??? )

horhe

Przynajmniej około 70 roku, to ZOMO nosiło TTki normalnie w kieszeni spodni bez żadnej kabury.Później to nie wiem.

Gniadek

Bardziej chodzi mi o PPSa niż TT - a z twego co mi wiadomo to broń osobistą miał tylko i wyłącznie dowódca danego pododdziału ( no chyba, że było polecenie pobrania jej normalnie do służby ) - teraz też tak jest i pogadałem ez starymi BCPami z mojej jednostki, co też potwierdzili, z tym tylko, że oni się przyjmowali około 87-88 roku, a wtedy to już mogło wyglądać inaczej

Zbych81

Mnie się zdaje, że zwykli funkcjonariusze ZOMO mogli mieć przy sobie też i automaty z tym zastrzeżeniem, żeby były one albo niezaładowane, albo załadowane ślepą amunicją- dla efektu psychologicznego, ale bez ryzyka, że rozwścieczony demonstrant dorwie się do broni.

Gniadek

Być może - należy zgłębić to zagadnienie Wink

Sanchez

Na kilku fotkach ze stanu wojennego widać , że oddziały ZOMO były wyposazone w pistolety maszynowe PPS oraz karabinki AKMS. Jak się ogarnę czasowo to może dzisiaj wrzucę parę fotek .